Kategoria: Archiwum:Bez togi

Opowiadania adwokackie

Opowiadania adwokackie
Dopiero nad ranem przyjechało pogotowie, zabrało żula ale ten nie odzyskał przytomności. Codziennie sprawę monitorowała policja, czekając aż się wybudzi i złoży zeznania. Pomimo rozpytań, prokurator nie znalazł w notatkach policyjnych żadnych konkretów, by to ciągnąć. Świadkowie stracili pamięć. Nieszczęśliwy wypadek - pomyślał doświadczony prokurator. Nie było zresztą ciśnienia: nie było bliskich, zainteresowanych, by popychać sprawę.

Poprawny spacer

Poprawny spacer
Czyli adw. Tomasza Budnikowskiego prawniczy przewodnik po Warszawie. Najlepiej zachowana kamienica autorstwa Antonia Corazziego znajduje się w Alejach  Ujazdowskich, najbardziej reprezentacyjnej ulicy miasta. Architekt siedziby ORA stworzył również budynki obecnego ratusza na placu Bankowym oraz sąsiadującego z nim pałacu Mostowskich – siedziby Policji. Podobno już przed wojną najlepsi prawnicy nie podejmowali się zająć zawikłanymi kwestiami własnościowymi kamienicy w Alejach.

Fragmenty wspomnień

Fragmenty wspomnień
W Nowym 2021 Roku, MacLawye® rozpoczyna publikowanie artykułów zupełnie nowego działu tematycznego Z Kart Polskiej Palestry. Z prawdziwą przyjemnością informuję, że ten dział tematyczny zgodził się redagować Pan Mecenas Przemysłwa Pluta, którego działalność w zakresie gromadzenia i upowszechniania wiedzy o historii Adwokatury Polskiej jest w środowisku adwokackim powszechnie znana.Dzisiaj publikujemy absolutny rarytas wydawniczy. Nigdy dotąd niepublikowane Fragmenty Wspomnień częstochowskiego adwokata Jana Pietrzykowskiego.

Nie używajmy fajerwerków

Nie używajmy fajerwerków
Nie używajmy fajerwerków w noc sylwestrową. Nie używajmy petard. Psy panicznie się boją. Wiele zwierząt w amoku ucieknie właścicielom. One biegną przed siebie nie patrząc na zagrożenie, kierują się strachem. Wierzcie,że większą satysfakcję przyniesie Wam wpłacenie paru groszy na rzecz jakiejś organizacji lub fundacji prozwierzęcej.

Adwokat Jan Brzechwa

Adwokat Jan Brzechwa
Brzechwa Jan kim był każde dziecko wie. A kto w dzieciństwie nie czytał, bądź komu rodzice nie czytali, kultowego wręcz wydania „Brzechwa dzieciom” ze znakomitymi ilustracjami Jana Marcina Szancera, ten nie miał prawdziwego dzieciństwa.

Zło – fragment powieści

Zło – fragment powieści
Przez wiele lat nie mogłem wymazać twarzy tego człowieka z pamięci. To był starszy pan, w starym dobrym stylu, farbował włosy na czarno, nosił się w eleganckich marynarkach, które nakładał na białą koszulę. Do dziś dźwięczy mi w uszach jego ciepły głos. Był po sześćdziesiątce, lekko kuśtykał i mówił cicho,...

Nawet bym pogadał ale o czym, skoro wszystko jest w porządku

Nawet bym pogadał ale o czym, skoro wszystko jest w porządku
A z paluszkiem to było tak: Pan uchyla drzwi na taras, to ja lecę najszybciej jak umiem, bo tam zazwyczaj kot Pana Grzesia siedzi. No i się tak biegło i wyrżnęło pyskiem w parkiet; a z rozpędu jeszcze się z łapami do przodu pojechało po tym cholernym śliskim parkiecie. No i się zatrzymało na framudze drzwi tarasowych. To się paluszek wybił.

Tylko szatan mógł zgotować naszym bliskim taką dolę.

Tylko szatan mógł zgotować naszym bliskim taką dolę.
Kolęda Franciszka Karpińskiego, jedna z najpiękniejszych polskich kolęd, była śpiewana w stanie wojennym z dwiema przeróbkami. W stanie wojennym w więzieniu w Wiśniczu ś.p. Andrzej Borzęcki napisał zwrotkę, którą śpiewano jako ostatnią. Natomiast nawiązującą do całości tekstu Franciszka Karpińskiego kolędę stanu wojennego napisał w Białołęce ś.p. Maciej Zembaty; wydaje mi się, że w drukowanych w drugim obiegu tekstach, zwrotkę Borzęckiego dodawano na końcu tekstu Zembatego. Dzisiaj inny czas, na stan epidemii nakładają się społeczne protesty; a ja ten tekst przypominam młodzieży ku pamięci.: