Najście dziennikarzy TVP na kancelarię adwokacką

Najście dziennikarzy TVP na kancelarię adwokacką

To jest skandal, którym niezwłocznie powinna zająć się Okręgowa Rada Adwokacka w Lublinie, Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie bądź nawet Naczelna Rada Adwokacka. O podjęcie zdecydowanej interwencji zwracam się publicznie do pana Prezesa Przemysława Rosatiego i Panów Dziekanów Bartosza Przeciechowskiego i  Mikołaja Pietrzaka (z racji Actor sequitur forum rei).

_

8 marca 2023 r. nasza Koleżanka Pani Mecenas Aleksandra Kursa odebrała telefon, od reportera TVP Piotra Sułka (tak przedstawiła się osoba dzwoniąca i raczej nie należy mieć wątpliwości, że dzwoniącym był Piotr Sułek). Dzwoniący poprosił adwokatkę o zajęcie stanowiska w sprawie, którą prowadzi. Odpowiedź mogła być tylko jedna i taka była. Pani Mecenas powołując się na tajemnicę adwokacką i wolę klienta odmówiła jakiegokolwiek komentarza. Reporter nachalnie nalegał aby Pani Mecenas “wytłumaczyła się” z podjętych w sprawie działań i odmowy udzielenia komentarza. Bezskutecznie. Odmowa Pani Mecenas była stanowcza, kategoryczna i jednoznaczna. I wydawać by się mogło, że takie stanowisko zamyka sprawę. Otóż nie !

9 marca 2023 r. Pan Piotr Sułek (tak się przedstawił oznajmiając, że jest dziennikarzem  TVP ale nie okazując legitmacji prasowej) pojawił się w kancelarii Pani Mecenas Aleksandry Kursa. Bez zapowiedzi, bez umówienia spotkania; ba,… z kategoryczną odmową rozmowy na temat prowadzonej przez adwokatkę sprawy, której udzieliła telefoniczniez dnia poprzedniego.

Mimo ponownej odmowy rozmowy na temat sprawy i mimo powołania się na tajemnicę adwokacką, Pan Piotr Sułek zaczął domagać się od Pani Mecenas wyjaśnień przyczyn i podstaw działania w sprawie. Jego pytania były natarczywe i prowokujące. Mimo próśb o opuszczenie kancelarii, telewizyjny “dziennikarz” nie reagował. Pani Mecenas opuściła gabinet a w jej obronie przed niechcianym “gościem” stanął Pan Mecenas Maciej Burzyński, który w spób grzeczny i wyważony poprosił o opuszczenie kancelarii. Bezskutecznie. Wobec jawnego naruszenia miru kancelarii, adwokaci zdecydowali się na zawiadomienie policji.

Uświadomiwszy sobie, że za chwilę może dojść do policyjnej interwencji, Pan Sułek zdecydował się kancelarię opuścić odgrażając się na odchodnym, że żąda wyjaśnienia odmowy udzielenia informacji w sprawie.

I tutaj – chyba – dochodzimy do sedna. Za (a wzasadzie przed) drzwiami kancelarii oczekiwało trzech mężczyzn z kamerami, którzy zaczęli nagrywać wyjście Pana Piotra Sułka. Ten zaś, wychodząc, zablokował drzwi nogą i wydając polecenie nagrywania, najwyraźniej do kamery zaczął wykrzykiwać: “dlaczego uderzyla mnie Pani drzwiami”.

I na tym najście kancelarii i próba wyłudzenia informacji objętej tajemnicą adwokacką się zakończyło.

Pozornie.

Nie wiemy w jakim celu reporter, przychodząc nieproszony do kancelarii adwokackiej i wbrew jasnej deklaracji, że nie otrzyma żadnej informacji, zabiera ze sobą ekipę mającą nagrywać jego wizytę. Nie wiemy w jaki sposób nagranie “wyjścia” z kancelarii zostanie przez TVP wykorzystane; ale znając poziom manipulacji informacją prezentowany ostatnimi laty przez tę stację, możemy spodziewać się wszystkiego. Np. że Pni Mecenas Aleksandra Kursa zaatakowała dziennikarza. A może nawet pobiła.

A może w jakiś inny sposób Pani Mecenas w związku z prowadzoną przez sieie sprawą zostanie przez TVP oczerniona.

Jak pisze Pani Mecenas na swoim profilu fb “Nikt, ale absolutnie nikt: żaden polityk, dziennikarz, śledczy ani żadna inna osoba nie może zmusić adwokata do wyjawienia informacji powziętych w ramach prowadzonego postępowania, czy to w drodze prośby, groźby czy obrzydliwej prowokacji. Tajemnica zawodowa adwokata nie jest dla nas – adwokatów, a dla bezpieczeństwa naszych Klientów. (…) To co pokazują „media” ma często niewiele wspólnego z rzeczywistością. Często wiele osób mówi, że takie sytuacje ich nie dotyczą. Pytanie tylko czy aby na pewno. Sytuacja, do której doszło w czwartek 9 marca pokazuje jak bardzo „dziennikarze” starają się wniknąć w przestrzeń, która nie jest dla nich przeznaczona, nie szanując żadnych, nawet ustawowo uregulowanych zasad, które służą dobru i bezpieczeństwu obywateli”.

Niesprawiedliwym byłoby w oparciu o zachowanie jednego reportera (i to ze stacji TVP) twyciągaćwnioski uogólniające wobec całego środowiska dziennikarskiego i wszystkich prawdziwych dziennikarzy. Zwłaszcza, że działania Pana  Piotra Sułka kilkakrotnie były już rozpatrywane przez Radę Etyki Mediów.

Tym razem Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej bądź Dziekani Okręgowej Rady Adwokackiej w Lublinie (z racji miejsca siedziby Pani Mecenas) i w Warszawie (z racji miejsca siedziby TVP), powinni podjąć działania zanim dojdzie do emisji jakiegoś materiału, w którym Pan Piotr Sułek wykorzysta nagranie sprzed drzwi kancelarii adwokackiej Pani Mecenas Aleksandry Kursy. Najście kancelarii adwokackiej, zamach na tajenicę adwokacką, agresywne zachowania nie licujące z etyką dziennikarską i graniczące ze zwykłym chamstwem, muszą spotkać się ze stanowczą reakcją nie tylko samych adwokatów ale przede wszystkim samorządu adwokackiego.

I to stanowczo.

Jerzy Marcin Majewski
adwokat

Opracowano na podstawie informacji z tekstu Mec. Aleksandry Kursa z fb

PS – Powziąłem informację, że Pan Dziekan Bartosz Przeciechowski jest poinformowany o sprawie a interwencja do Rady Etyki Mediów w przygotowaniu

jmm