“Sprawiedliwość to nie pobłażliwość. Kary muszą być nie tylko nieuchronne. Muszą być dotkliwe. Muszą skutecznie odstraszać przed popełnianiem przestępstw. Muszą też dawać poczucie zadośćuczynienia ofiarom przestępców. Temu służy uchwalona właśnie przez Sejm reforma kodeksu karnego” – napisał w środę wieczorem na Twitterze wiceminister sprawiedliwość Marcin Warchoł.
Zaproponowano też zaostrzenie kar za przestępstwa o charakterze seksualnym i pedofilię. Kara od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie będzie grozić za zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem, gdy obecnie do 15 lat więzienia. Za zgwałcenie z następstwem w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu będzie grozić od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocie – obecnie jest to od 2 do 12 lat. Za zgwałcenie z następstwem w postaci śmierci ofiary grozić będzie od 8 do 30 lat więzienia lub dożywocie – obecnie jest to od 2 do 12 lat więzienia.
W przepisach znalazły się nowe typy kwalifikowane zgwałceń, np. na kobiecie ciężarnej, z posługiwaniem się bronią palną czy z utrwalaniem obrazu i dźwięku tego czynu. Będzie za nie groziło nawet do 20 lat więzienia. Karze od 5 do 30 lat więzienia albo dożywocia będzie podlegać także sprawca zgwałcenia dziecka. “Zaostrzamy zasady warunkowego zwolnienia dla recydywisty seksualnego. Będzie to możliwe po odbyciu trzech czwartych kary, nie po dwóch trzecich kary” – informował resort sprawiedliwości.
Podwyższono – z 500 do 800 zł – kwotę, od której kradzież przestaje być wykroczeniem a staje się przestępstwem. “Aktualizujemy przepis w prawie karnym, bo prawo musi się rozwijać, jak całe otoczenie społeczne, to jest dostosowanie do zmian zachodzących w relacjach nabywczych w zakresie minimalnego wynagrodzenia” – argumentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Nowelizacja zakłada też m.in. konfiskatę pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Przepadek auta ma być stosowany w przypadkach, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila lub jeśli spowodowuje wypadek przy zawartości co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi lub też w sytuacji recydywy.
Jeśli pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu, zaś za tą równowartość uznawano by wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie braku polisy – średnią wartość rynkową odpowiadającą wartości pojazdów podobnych. Jeśli sprawca prowadziłby pojazd niestanowiący jego własności, tylko własność jego pracodawcy, sąd orzekałby nawiązkę.
Zwiększy się również maksymalna kara, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkiego wypadku; za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci, nietrzeźwemu sprawcy wypadku będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności, a obecnie do 12 lat – informowało MS.
Większość zapisów nowelizacji miałaby wejść w życie po upływie trzech miesięcy od dnia jej ogłoszenia.
Reforma powiela wiele rozwiązań z obszernych zmian prawa karnego z czerwca 2019 r., których sposób uchwalenia zakwestionował w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny. TK wskazał wtedy, że obszerny projekt noweli był procedowany w niewłaściwym trybie i bez zachowania wymaganych terminów – Sejm bowiem uchwalił wtedy nowelizację w ciągu dwóch dni.
Źródło: (PAP)
Najgorszą zmiana jest ta dotycząca art. 387 kpk. Generalnie sprowadza się do do tego że nic już nie stoi na przeszkodzie aby Minister Sprawiedliwości mógł wydawać wiążące każdego prokuratora wytyczne co do tego na jaką karę może się zgodzić w każdej sprawie.
Czytaj:
Odwołać Ziobrę
Opinia Naczelnej Rady Adwokackiej pojawiła się w sieci 1 sierpnia 2022 r.
na etapie prac senackich