Cywilizowane społeczeństwo powinno kierować się zasadami etycznymi w swoim postępowaniu także wówczas gdy ma do czynienia z przestępcami. Nie zaniżamy naszych standardów etycznych osądzając złodzieja złapanego na gorącym uczynku; ba, dopóki nie zostanie skazany nie mówimy o nim “złodziej”. Nie stosujemy procesu inkwizycyjnego wobec zabójcy; ba, nawet zbrodnoarzom wojennym zapewniamy prawo do obrony.
Czy wobec międzynarodowego terroryzmu także powinniśmy zachowywać etyczne standardy. Oczywiści, że tak ! Ale czy udostępnienie polskiego terytorium dla służb zaprzyjaźnionego państwa narusza standardy etyczne, nawet jeśli jest niezgodne z jakimiś konwencjami międzynarodowymi ? O co tyle szumu ? Czy były na polskim terytorium amerykańskie więzienia czy nie, jeśli służyło to zwalczaniu zbrodni terroryzmu to standardy – moim zdaniem -naruszone nie zostały.
Radosław Sikorski niechętnie mówi o tajnych więzieniach CIA w Polsce, bo są… tajne. I zastrzega, że nic nie powie na ten temat, “by nie trafić do więzienia”. Za to radzi, by dziennikarze nie podniecali się tak tą sprawą, a wszystkim, by nie użalali się nad terrorystami. Za to chętnie szef polskiej dyplomacji odpowiada na pytania o bal u prezydenta. – Widzę tu rękę ministra Kamińskiego – mówi.
Radosław Sikorski komentował w “Magazynie 24 godziny” burzę wokół informacji na temat rzekomego istnienia w polsce tajnych więzień CIA, gdzie przetrzymywani mieliby być terroryści. – Gdy ja byłem ministrem obrony w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, w obiektach wojskowych nic takiego nie miało miejsca – zapewniał szef MSZ.
Indagowany, czy może w obiektach cywilnych mogły takie więzienia się znajdować odparł: – Państwo dziennikarze za bardzo się tą sprawą podniecacie. Tych słynnych lotów CIA po Europie były setki. A poza tym pamiętajmy, że mówimy tu o terrorystach, którzy mają na sumieniu tysiące niewinnych istnień ludzkich – mówił Sikorski. Według ministra, “nie ma się co nad nimi specjalnie się użalać, i nie ma co wpadać w psychozę”.
Szef polskiej dyplomacji zaznaczył ponadto, że “nie ma cienia dowodów na łamanie prawa”. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o to, czy – w ramach współpracy wywiadowczej – warto byłoby się zgodzić np. na torturowanie więźniów. I dodał: – Ja studiowałem filozofię. To są dylematy etyczne, które studiuje się na pierwszym roku filozofii. Czy, aby zapobiec większemu nieszczęściu, można pójść na etyczne skróty? To są trudne decyzje.
Zapytany o to, czy zgadza się z Bronisławem Komorowskim, który wcześniej powiedział, że “w sprawie więzień CIA trzeba wyjaśnić wszystko, do bólu”, Sikorski odparł: – Musielibyśmy sobie porozmawiać – powiedział minister. – Sprawa jest w prokuraturze i jest objęta klauzulą tajności, więc chyba pani mi źle nie życzy i nie chciałaby pani, bym trafił do więzienia… – pytał retorycznie prowadzącą “Magazyn 24 Godziny” Justynę Pochanke Sikorski. [tvn24.pl]