Grzybowa to jedna z najsmaczniejszych zup. Grzybową można przyrządzić z grzybów świeżych jak i suszonych. Można też kombinować i do zupy grzybowej na suszonych grzybach dodać podsmażone na cebulce grzyby mrożone. Koleżanka Żanna Dembska przyrządza jesienią litewską zupę grzybową z tego co uzbiera na grzybobraniu. A co Ona zbiera (i potem wrzuca do gara),… strach się bać. Ta litewska zupa charakteryzuje się tym, że jest zaprawiana boczkiem; a im więcej gatunków grzybów tym lepsza. Tę zupę można przyrządzić wyłącznie po grzybobraniu w towarzystwie osoby od dzieciństwa zbierającej grzyby i znającej każdy ich rodzaj. I nie udawajmy, że my się znamy na podstawie atlasu grzybów; zbierając podgrzybki i borowiki zrobimy zupę klasyczną. Zresztą… suszone grzyby najlepiej i najbezpieczniej „zebrać” w sklepie.
Poprzesańmy zatem na klasycznej zupie grzybowej z suszonych grzybów. Najlepsze są podgrzybki. Zupa z borowików będzie też bardzo smaczna choć nieco bardziej „słodkawa”.
Gotujemy lekki wywar warzywny. Dodawanie mięsa nie jest konieczne ale jak mamy coś do nagotowania dodajemy. Klasyczne przyprawy do wywaru: sól, pieprz, ziele angielskie, listek laurowy.
Grzyby suszone namaczamy w zimenej wodzie i po kilku godzinach moczenia, stawiamy na ogień w tej wodzie, w której się moczyły. Wody niewiele; ot żeby przykrywała grzyby. Gotujemy około 40 minut i solimy gdzieś tak po pół godzinie. Teraz wygotowany smak przelewamy do wywaru. Natomiast grzyby kroimy w paseczki.
Uwaga: nie w kostkę ! W paseczki. Nie wiem na czym to polega ale zupa ma inny smak. Kilka ładniejszych grzybów zostawiamy w całości aby ładnie się prezentowały w zupie.
Pokrojone w paseczki grzyby (i te kilka całych) wrzucamy do zupy. Zupę zaprawiamy słodką śmietaną.
No i dodatek. Podajemy z łazankami.
Takie proste. A jakie smaczne 🙂