Ławnik czy społeczny sędzia? Potrzebna nowa definicja
Wazon, paprotka, kula u nogi sędziego? A może realne wsparcie, dzięki któremu sędzia może lepiej wczuć się w sytuację obywatela? Jedno jest pewne – decyzja o niemal zupełnym usunięciu ławników z sal sądowych nie wyszła na dobre ani sądom, ani społeczeństwu.
Przeprowadzona w 2007 r. przez rząd PiS reforma polegająca na drastycznym ograniczeniu udziału czynnika społecznego w orzekaniu miała na celu usprawnienie polskich sądów. Uznano bowiem, że ławnicy tylko niepotrzebnie przedłużają i komplikują procesy. Nowelizacja spowodowała, że np. z wydziałów karnych sądów rejonowych przedstawiciele społeczeństwa zniknęli całkowicie – ich udział został ograniczony jedynie do spraw o zbrodnie lub takich, w których oskarżonemu grozi dożywocie, a tego typu postępowania toczą się przed sądami okręgowymi.
Na pomysł tej nowelizacji politycy nie wpadli jednak sami. Niepochlebne sygnały na temat ławników płynęły bowiem od dłuższego czasu ze środowiska sędziowskiego. A przecież w konstytucji (art. 182) nakazano ustawodawcy, aby zapewnił on w sposób prawidłowy udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości.
CZYTAJ DALEJ – DZIENNIK GAZETA PRAWNA
Od czasu publikacji obszernie cytowanego wyżej tekstu upłynęło 6 lat. W tym czasie o udziale obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości, z legislacyjnego punktu widzenia, zrobiło się głośniej tylko raz, gdy w listopadzie 2021 r. Prezydent skierował do sejmu projekt ustawy o sędziach pokoju.
Projekt zły, nieskoordynowany z bieżącymi pracami Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości.
Mimo wniosku o odrzucenie prezydenckiego projektu w całości w pierwszym czytaniu na posiedzeniu plenarnym Sejmu, został on skierowany do dalszych prac komisyjnych.
W styczniu 2022 r. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka powołała podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu. Powołanie podkomisji (zwłaszcza nadzwyczjenej) to znany sposów na odłożenie sprawy ad calendas grecas.
O pracach podkomisji nadzwyczajnej w składzie: poseł Kazimierz Smoliński, poseł Jacek Kurzępa, poseł Krzysztof Lipiec, poseł Mariusz Gosek, posłanka Anna Maria Żukowska, posłanka Barbara Dolniak i poseł Krzysztof Paszyk, nie wiemy nic ! Należy jedynie wyrazić nadzieję, że podkomisja nadzwyczajna będzie nadal tak opieszała jak dotychczas i prezydencki projekt nie wejdzie pod obrady sejmu (i nie zostanie uchwalony) w obecnej kadencji.
Natomiast z niepokojem obserwujemy, że udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości nie jest przedmiotem debaty publicznej. W przedwyborczych programach partii politycznych o reformie wymiaru sprawiedliwości mówi się ogólnikowo. Żadna z partii nie przedstawiła konkretnych założeń takiej reformy, w tym zwiększeniea udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości.
Cisza także panuje w środowiskach prawniczych.
Stąd smutny wniosek, że zwiększenia udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości się nie doczekamy bez względu na to, kto wygra nadchodzące wybory.
jmm