Adwokatura od kuchni
i na słodko , bo jak może być inaczej.
Czyż nie możemy sobie pozwolić na nutę słodyczy, w naszym zawodowym życiu są dni słodkie i gorzkie. Zatem proszę nie przenośmy do naszych domostw gorzkich chwil, osłodźmy nas samych, nasze rodziny i naszych bliskich. Dzisiaj beza, bo ten cud ze wszystkich słodkości jest ikoną dobroci przy kawie.
Przepis, kilka słów o nim.
1. Składniki:
-beza
6 białek
300 g drobnego cukru
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka mąki ziemniaczanej
-krem
400 ml śmietanki kremówki
250 g serka mascarpone
400 g ulubionych owoców: wiśni, malin, wybór owocu według uznania
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżka cukru pudru
2. Postępowanie przygotowawcze
Białka ubić mikserem, pod koniec ubijania stopniowo dosypać cukier, mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny i szczyptę soli.
Ubite białka przełóżmy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, najlepiej wskazana jest forma okręgu.
3. Proces
Piekarnik nastawić na 175 stopni, zaraz po włożeniu bezy zmniejsz na 150 stopni i pieczemy przez 90 minut. Po tym czasie nie wyciągamy bezy, tylko pozostawiamy ją w piekarniku do całkowitego dojścia do wystygnięcia na ok 110 stopni i to trochę trwa .
4. Krem (wyrok)
Aby przygotować krem, ubijamy słodką śmietankę, następnie dodajemy mascarpone, cukier waniliowy i cukier puder.
Na ostudzony spód bezowy wykładamy krem, a całość udekorować świeżymi owocami , najlepiej zasypując ją dużą ilością np.malin
5. Postępowanie wykonawcze
Co do sposobu jedzenia bezy , nie wypowiadam się, po prostu nie wiem, choć ostatnio pytał się o to jeden z naszych kolegów. Dlatego też podjąłem decyzję o wyjęciu ze starego kredensu srebrnej dużej łyżki (zabytek) i dalej cóż trochę fantazji, przecież beza to lubi.
A do tego tylko nalewka i tylko z malin, jak to mówią „(nie)szczęścia chodzą parami”.
Drogim Koleżankom i Kolegom wszelkiej na ten weekend bezowej pomyślności, przed nami czas odpoczynku, uśmiechu i radości z naszych szczęśliwych chwil słodkości/słabości.