Móżdżek cielęcy zapiekany w kohilkach

Móżdżek cielęcy zapiekany w kohilkach

Przepisy na potrawy z udziałem móżdżku cielęcego pojawiają się w najstarszej polskiej książce kucharskiej, czyli „Compendium Ferculorum albo zebranie potraw”, wydanej w 1682 r. Jej autor, Stanisław Czerniecki, kuchmistrz na zamku wojewody krakowskiego Aleksandra Michała Lubomirskiego w Wiśniczu uznawał tego typu podroby za znakomite dopełniacze smaku. Jeszcze bardziej cenił je Wojciech Wielądko, autor słynnego „Kucharza doskonałego” z 1783 r., który pisał, że „u mieszczan, czyli ludzi zjeść dobrze lubiących, bierze się do gotowania: mózg, ozór, podniebienie, cynadry, tłustość i ogon”.

Móżdżek chętnie jadano jeszcze w latach 80. XX wieku, często gościł też w menu licznych restauracji, zwłaszcza tych uchodzących za bardziej ekskluzywne.

A potem coś się porobiło i móżdżek – być może w związku z epidemią „choroby szalonych krów” – zniknął z restauracji jak i ze sprzedaży detalicznej. I trwa to dzisiaj. Najtrudniejsze w przygotowaniu tej znakomitej przekąski jest:… kupienie móżdżku cielęcego. Ale jeśli mamy swoje sposoby i „dojścia” i zdobędziemy mózg cielęcy, jego przygotowanie jest banalnie proste:

Mózg dokładnie płuczemy w zimnej wodzie i oczyszczamy z błon (aby sobie ułatwić oczyszczanie, można mózg „przelać” dosłownie kilka sekund wrzątkiem). Oczyszczony mózg gotujemy we wrzącej wodzie z dodatkiem łyżeczki octu i odrobiny soli przez 5 minut.

Po ugotowaniu mamy dwie szkoły: (1) kroimy mózg w dosyć spore kawałki (2) siekamy mózg na drobną kostkę – sposób zależy od naszego gustu i upodobań. Na patelni podsmażamy cebulę do momentu zeszklenia dodajemy pokrojony (posiekany) mózg, ostro pieprzymy białym pieprzem, i smażymy  3 minuty. Przesmażony mózg wykładamy do kohilek albo małej miedzianej patelni, w której go będziemy podawali; na wierzch wybijamy jajko, solimy i kohilki wstawiamy do nagrzanego piekarnika z grzaniem „od góry” aby na wierzchu każdej porcji móżdżku pozyskać sadzone jajko.  Wedle własnego gustu można także jajko z móżdżkiem wymieszać i zapiec (wówczas warto opruszyć mieloną bułką).

Podajemy jako ciepłą przekąskę między zupą a daniem głównym, w towarzystwie opieczonych grzanek z bułki.


Jeśli mamy więcej czasu i samozaparcia, możemy skorzystać z przepisu mistrzyni Lucyny Ćwierczakiewiczowej i pokusić się o przygotowanie móżdżku cielęcego na parze. Taka przekąska będzie swoistym „móżdżkowym” pasztetem strasburskim – bardzo wykwintna:

 


Zupa berdyczowska

Zupa berdyczowska

Krewetki we dwoje

Krewetki we dwoje

Zupa węgorzowa Bismarcka

Zupa Bismarck'a
z węgorza

Bakłażany gruzińskie

Bakłażany po gruzńskui

Móżdżek cielęcy zapiekany

Móżdżek cielęcy zapiekany

Móżdżek cielęcy zapiekany

Placki ziemniaczane

Placki ziemniaczane

Zupa dyniowa

Zupa dyniowa

Gołąbki

Gołąbki

Gęsie pipki

Gęsie pipki

Barszcz czerwony

Barszcz czerwony

Kapusta Pak-Choi

Kapusta Pak-Choi

Czernina

Czernina

Mielone

Mielone

Zupa grzybowa

Grzybowa

Karp w szarym sosie

Karp w szarym sosie

Policzki wołowe

Policzki wołowe

Sałatka nicejska

Sałatka nicejska

Rosół

Rosół

Quiche królewskie

Quiche

Stek

Stek z polędwicy

Sandacz po polsku

Sandacz po polsku

Żurek świąteczny

Żurek

Kulka cielęca

Kulka cielęca

Ziemniaki Hasselback

Ziemniaki Hasselback

Rybna z boczkiem

Rybna z boczkiem

Zupa z porów

Zupa z porów

poprzedni przepispoprzedni przepis
następny przepisnastępny przepis
<kliknij w tytuł lub obrazek aby przejść do polecanego przepisu>

<kliknij w tytuł lub obrazek aby przejść do polecanego artykułu>