Kilka uwag Autorki bajki, Pani Mecenas Ewy Ruszkiewicz o czytaniu aktywnym
Próbowaliście kiedyś AKTYWNEGO CZYTANIA z dziećmi?
I nie chodzi nam wcale o czytanie w biegu.
AKTYWNE CZYTANIE to głośne czytanie dzieciom, które jest przy okazji rozmową, zabawą i ruchem. To aktywność podczas czytania – a nie spokojne wysiedzenie i wysłuchanie!
AKTYWNE CZYTANIE to przerywanie! Oczywiście to dzieci przerywają czytającemu, ale też i czytający powinien te przerwy inicjować.
Kochani! Pozwólcie dzieciom pytać, gdy w książce pojawia się trudne słowo albo zdanie, które aż prosi się, żeby je wytłumaczyć. Sami też pytajcie, czy dzieci rozumieją to, co czytacie.
Aktywne czytanie to również rozmowa w trakcie czytania. Na przykład o tym, jak potoczy się historia, jak można rozwiązać problem z lektury albo jak słuchacz wyobraża sobie bohaterów.
To ułatwia małym czytelnikom i czytelniczkom zaangażowanie się w opowieść.
Poza tym dzieci nie potrafią zbyt długo skupiać się na spokojnym czytaniu, a przerwy pozwalają też od tego skupienia odpocząć. Dla rozluźnienia atmosfery można też poprosić, by dzieci odegrały jakąś scenkę czy zachowanie z książki.
I po co to wszystko?
Odpowiedź jest prosta: oczywiście dla zabawy!
Wtedy książki będą się kojarzyły dzieciom z przyjemnością.
Ale AKTYWNE CZYTANIE uczy również, że czytanie to coś więcej niż rozszyfrowywanie znaków graficznych. Czytanie to alternatywne życie, bo jak powiedział Umberto Eco: „Kto czyta książki, żyje podwójnie”!
Za: fb #piszemybajki