Adwokatura od kuchni
adw. Marek Morawski
Ddzisiaj tradycja , nasza ojczysta , bo z dziada pradziada , kapuśniak , czyli zupa znana i lubiana od Bałtyku do Tatr. Jeszcze przed naszym gotowaniem sam zamiar (bezpośredni żaden ewentualny ) powoduje znaczne zniewolenie naszych zdolności i radości smakowych.
Tak przy okazji gotując kapuśniak zawsze mam obraz z filmu Kapuśniaczek – francuski film komediowy w reżyserii Jeana Giraulta z 1981 roku. Przedostatni film z udziałem Louisa de Funèsa i te jego gotowanie kapuśniaczka
Znakomity aktor, niezastąpiony, bawił on miliony i cóż brakuje go na ekranach i ….w kuchni.
Ale do meritum sprawy , nasz polski kapuśniak to cud zupa wśród zup. Proszę nie mylić z kwaśnicą , są pomiędzy nimi jednak różnice. A zatem jedziemy z gotowaniem.
PRZEPIS:
- żeberka wieprzowe,
- trochę wędzonki,
- oczywiście kapusta kiszona (około 2-3 garście lekko odciśnięta i pokrojona, najlepiej własny wyrób),
- 4- liście laurowe, ziele angielskie, pieprz i sól do smaku, 2 cebule, 2 łyżeczki papryki słodkiej i 1 łyżeczka papryki ostrej;
Uwaga: kapuśniak musi mieć startą marchew – tym m.in. różni się od kwaśnicy.
Żeberka i wędzonkę gotujemy z przyprawami , a w drugim garnku gotujemy kapustę i dodajemy do niej z czasem czysty wywar z gotujących się żeberek ,dolewamy do kapusty , potem żeberka i wędzonkę , na patelni podsmażamy cebulę ( piórka ), boczek , czosnek i dokładamy do gotującej się zupy.Po upływie ok 2 h dokładamy pokrojone w kostkę ziemniaki i dosypujemy kminek. Coś zostało do zrobienia? Fantazja i twórczość – do uznania.
Podany kapuśniak, gorący i pachnący, przepojony obrazem wspomnień kuchni naszych rodziców ,dziadków , jego celebrowanie dodaje nam sił i napawa otuchą .
Ten dzisiejszy post z dzisiejszym gotowaniem , skłonił mnie też do zwierzenia, że zaszczytem jest dla mnie gotować i dzielić się tym z Państwem , z adwokatami, bo tylko dla Was i wyłącznie dla Was ta radość z gotowania
Dla Koleżanek i Kolegów radości na ten weekend.
mm