Samorząd powinien zapewniać wsparcie w zakresie warunków codziennego wykonywania zawodu. Przede wszystkim organizacyjnych, ale też związanych z otoczeniem prawnym. Adwokaci oczekują też, że samorząd zadba o bezpieczeństwo wykonywania zawodu. W powszechnym odczuciu te oczekiwania nie są spełnione. Gównie na szczeblu centralnym, bo w izbach to różnie wygląda. Z kryzysem zaufania wiąże się zaś kryzys przywództwa. I pojawia się pytanie, jaka jest tego przyczyna? Ja ją znajduję w niewłaściwej filozofii pracy NRA, którą trzeba zdecydowanie zmienić.
Kwestia wynagrodzeń za sprawy prowadzone z urzędu od lat budzi szereg kontrowersji. Z jednej bowiem strony nie ulega wątpliwości, iż są one nieadekwatne do pracy i zaangażowania, których wymagają, z drugiej zaś racjonalnie trudno byłoby oczekiwać, aby niejako z nadania państwa – jak to postrzega wiele osób – adwokaci pełnymi garściami czerpali z możliwości wykonywania koncesjonowanej pracy. Punkt widzenia pełnomocników i obrońców, to zatem jedna strona medalu, druga zaś, to powszechne odczucia społeczeństwa, często wynikające z braku rzetelnej informacji o realiach wykonywania zawodu adwokata.
Ponieważ policjant nie jest sądem, nie może wymierzać sprawiedliwości na podstawie ocenianych przez siebie dowodów. Dlatego wystawienie mandatu przez policjanta wymaga zgody osoby, której mandat ma dotyczyć. Policjant jest bowiem od strzeżenia porządku prawnego i ścigania jego naruszeń, nie zaś od sprawowania wymiaru sprawiedliwości.
Profesor Karol Modzelewski powiedział, że państwo policyjne to takie państwo, w którym policjant stoi nad sędzią. Ta władza nie ma już żadnego innego pomysłu na rozwiązywanie i zarządzanie konfliktami społecznymi niż sięganie po środki represyjne. W perspektywie doraźnej to oczywiście problem. Jednak w perspektywie długoterminowej, jeżeli przyjąć założenie istnienia obiektywnego schematu procesów historycznych, oznacza to jej schyłek. Jak długi i jak społecznie kosztowny, to już inne zagadnienie.
W czerwcu ubiegłego roku zaledwie kilka miesięcy przed swoimi setnymi urodzinami, zmarł adwokat Apolinary Zdzisław Żurawski. Legenda Adwokatury Bydgoskiej.
Miałem to zawodowe szczęście, że aplikację adwokacką kończyłem w Izbie Bydgoskiej za czasów gdy ś.p. Mecenas Żurawski był kierownikiem szkolenia aplikantów. Pan Mecenas budził w aplikantach respekt szczególny.
Dzisiaj nieco optymizmu. Oto w sierpniu 2019 r. daleko od Warszawy, z dala nawet od miasta będącego siedzibą władz samorządowych izby adwokackiej, bo w Słupsku, mieście skądinąd bardzo sympatycznym, zarejestrowane zostało Adwokackie Stowarzyszenie Defensor Iuris.
W toku dyskusji przedzjazdowej prowadzonej w grupie dyskusyjnej Polska Palestra pojawił się wątek zakresu obowiązków likwidatora kancelarii adwokackiej. Temat ten został omówiony w publikacji adwokatów Piotra R. Graczyka i Anny Porębskiej; z uwagi na zainteresowanie tematem, publikujemy w czytniku Issuu.
Wczoraj 4 stycznia 2020 r. w Aktualnościach elektronicznego wydania Palestry ukażąło się Sprawozdanie z działalności miesięcznika Palestra w latach 2018 - 2020. Ponieważ w sprawozdaniu zawarto szeregi informacji będących odpowiedziami na pytania dotyczące Palestry, formułowane w debacie przedzjazdowej; sprawozdanie to przedrukowujemy w całości.
Zorganizowanie pierwszej w historii Adwokatury Polskiej bezpośredniej debaty kandydatów na stanowisko prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej to bardzo dobry pomysł i dobra inicjatywa. Cieszy, że troje pośród pięciorga kandydatów tak szybko zadeklarowało udział w debacie. Czekamy na deklaracje pozostałychch kandydatów.
Zamiar kandydowania do Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie oraz do Naczelnej Rady Adwokackiej opublikował na swoim profilu fb, Kolega Dariusz Goliński, pisząc: Zamierzam w zbliżających się wyborach kandydować na funkcję członka Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie i na delegata na Krajowy Zjazd Adwokatury.