[vodpod id=ExternalVideo.759189&w=425&h=350&fv=m%3Dhttp%3A%2F%2Fserwisy.gazeta.pl%2FgetDaneWideo%3Fxx%3D6045175%2526xxd%3D88721%26e%3D1%26f%3Dhttp%3A%2F%2Fbi.gazeta.pl%2Fim%2F]
W zasadzie wyrok jest satysfakcjonujący i sprawiedliwy. To, co w powszechnej ocenie społecznej było spotwarzeniem dra Mirosława Garlickiego jedynie w opinii samego Zbigniewa Ziobry było rzetelną relacją urzędnika państwowego na konferencji prasowej. Opinie Zbigniewa Ziobry od opinii prawników różniły się zawsze, bowiem były minister sprawiedliwości nie miał należytej praktyki w wykonywaniu jakiegokolwiek zawodu prawniczego a uważał sam siebie za wybitnego specjalistę od reformowania wymiaru sprawiedliwości.
Natomiast nadal bulwersuje niskie zadośćuczynienie przyznane przez sąd za tak ciężkie zniesławienie. Praktyka polskich sądów jest w tym zakresie zaiste rodem z poprzedniej epoki a myślenie samych pokrzywdzonych uległo swoistemu dostosowaniu do sądowej praktyki. 30.000,- zł cóż to jest za zadośćuczynienie ? Jeśli wybitnego lekarza jakiś niedouczony urzędnik nazywa zbrodniarzem zadośćuczynienie powinno iść w miliony.