W jaki sposób "otworzyć dostęp" do zawodów prawniczych ?

Dostęp do zawodów prawniczych (adwokata, radcy prawnego, notariusza) jest powszechnie krytykowany. Do niedawna podstawowym argumentem tej krytyki był fakt, że o przyjęciach na aplikację adwokacką, radcowską czy też notarialną, decydowały same korporacje. Znamienne że fala krytyki nie dotknęła zawodu sędziego. A przecież dostęp do tego zawodu jest także limitowany liczbą etatów aplikanckich i asesorskich.
Próby ograniczenia praw korporacji prawniczych w kształtowaniu swego składu osobowego uznane zostały za niekonstytucyjne. Postulat aby każdy kto ukończy studia prawnicze miał swobodny dostęp do zawodu adwokata, radcy prawnego bądź notariusza, wydaje się być zbyt daleko idący; są to jednak zawody zaufania publicznego. Także postulat aby każdy absolwent uniwersyteckiego wydziału prawa miał swobodny dostęp do aplikacji (odpowiednio adwokackiej, radcowskiej bądź notarialnej) jest zbyt daleko idący, bowiem korporacje prawnicze są w jakimś stopniu ograniczone co do możliwości kształcenia aplikantów.
Obecna propozycja ministra sprawiedliwości wprowadzenia dwustopniowego egzaminu państwowego to próba obejścia zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny rozwiązań autorstwa Zbigniewa Ziobry.

Przewiduje się wprowadzenie dwustopniowego egzaminu państwowego, z którego stopień pierwszy uprawniałby do ubiegania się o przyjęcie na dowolną aplikację prawniczą 
albo do wykonywania pomocniczej praktyki prawniczej w kancelariach adwokackich, radcowskich i notarialnych, zaś stopień drugi kończyłby wszystkie aplikacje, jak również stanowił warunek dopuszczenia do zawodów prawniczych innych osób niż aplikanci, wykazujących się wyżej wskazaną praktyką prawniczą.
Nowa regulacja umożliwi otwarcie dostępu do świadczenia pomocy prawnej przez młodych prawników, bez tworzenia nowej korporacji zawodowej. Przystąpienie do egzaminu pierwszego stopnia nie wiązałoby się z żadnymi dodatkowymi wymogami (poza ukończeniem wyższych studiów prawniczych) a jego zdanie uprawniałoby do świadczenia pomocy prawnej (w ograniczonym zakresie).
Odnosząc się do skierowanego do Sejmu V kadencji projektu ustawy o licencjach prawniczych i świadczeniu usług prawniczych należy wskazać, iż proponowano w nim nazbyt skomplikowany i sformalizowany system licencji. W tym miejscu wskazać należy, że Rada Legislacyjna przy Prezesie Rady Ministrów wyraziła negatywną opinię wobec przedmiotowego projektu ustawy. W ocenie Rady weryfikacja przygotowania do zawodu prawniczego nie może być pozostawiona swobodzie sił rynkowych, bez stawiania wysokich wymogów profesjonalnych i etycznych, a także gwarancji ich dochowania. Ponadto Rada Legislacyjna wskazała, iż w Europie istnieje tendencja do ujednolicania zawodów prawniczych, a nie tworzenia dodatkowych kategorii prawników. W swojej opinii Rada Legislacyjna zauważyła również, iż projekt ustawy nie uwzględnia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego związanego z zawodami i aplikacjami prawniczymi (wyroki TK: z dnia 26 listopada 2003 r., SK 22/02, z dnia 19 kwietnia 2006 r., K 6/06 oraz z dnia 8 listopada 2006 r., K 30/06). Można w tym miejscu przypomnieć, iż w wyroku z dnia 19 kwietnia 2006 r. Trybunał podzielił przekonanie, że otwarcie zawodów prawniczych 
i zwiększenie dostępności usług prawniczych jest pożądane, musi jednak następować 
w drodze całościowych rozwiązań wewnętrznie spójnych, które w sposób przejrzysty ukształtują model prawniczego kształcenia zawodowego oraz zasady przepływu osób pomiędzy wysoko kwalifikowanymi zawodami prawniczymi. Trybunał dostrzegł pilną potrzebę dokładnego sprecyzowania w odrębnej ustawie zakresu tak świadczonej pomocy prawnej, przy bardzo wyraźnym i precyzyjnym oddzieleniu od pomocy świadczonej przez adwokatów czy radców prawnych. [http://www.ms.gov.pl/projekty/projekty.php]

Sprawa dostępności, czy też otwartości, zawodów prawniczych nie powinna być rozpatrywana w oderwaniu od systemowych zmian w funkcjonowaniu zarówno sądów jak i całego systemu ochrony prawnej.
W dyskusji o reformie polskiego wymiaru sprawiedliwości wszystkie środowiska przyjmują za słuszny postulat aby zawód sędziego był “ukoronowaniem zawodów prawniczych” jednakże konkretne rozwiązania systemowe służące temu celowi odkładane są ad calendas grecas. Tymczasem są to sprawy ze sobą powiązane.
Skoro zawód sędziego miałby stać się ukoronowaniem zawodów prawniczych to istotnie należy wprowadzić swoistą hierarchię tych zawodów. Dlatego też kolejnym tematem, który powinien być podjęty w toku dyskusji o “otwarciu” zawodów powinna być dyskusja o unifikacji zawodu radcy prawnego i adwokata oraz zdefiniowanie na nowo zawodu radcy (doradcy) prawnego.
Gdyby wprowadzić do systemu prawnego współodpowiedzialność adwokatów i prokuratorów za funkcjonowanie sądów, poprzez wprowadzenie do kolegiów sądów przedstawicieli tych zawodów a jednocześnie obecnym radcom prawnym z mocy ustawy przyznać uprawnienia adwokatów, to zaistniałyby warunki do nowego zdefiniowania zawodu radcy prawnego.
Radca prawny powinien mieć możność świadczenia usług prawnych za wyjątkiem reprezentacji stron na sali sądowej. W ten sposób różnica między wykonywaniem zawodu adwokata i zawodu radcy prawnego stałaby się wyraźna (obecnie radca prawny może wykonywać wszelkie czynności adwokata za wyjątkiem obrony w procesie karnym). Dostęp do tak rozumianego zawodu radcy prawnego powinien być stosunkowo łatwy. Dopiero odpowiedni staż pracy w charakterze radcy prawnego powinien upoważniać do rozpoczęcia aplikacji adwokackiej bądź notarialnej.