Farsz do pasztecików z kapustą i grzybami, (które u nas podczas wigiliii tradycyjnie podaje się do barszczyku)] w tym roku zrobiłem nieco odmienny, dodając do kapusty w trakcie gotowania sporo suszonej śliwki wędzonej i te śliwki przekręcając razem z kapustą do farszu. Wyszło tak jak chciałem (w teorii smaku jestem jednak dobry)].
Pamiętam z dzieciństwa, że taki farsz do pierogów robiła prowadząca nam dom Ciocia Bronia. Babcia w zasadzie, bo siostra dziadka ze strony Mamy. Ale Ciocia Bronia już grubo po 50.ce wydała się za męża i wyjechała do Gdańska. Miałem wtedy z pięć lat i tych pierogów z kapustą, grzybami i ze śliwką już później nie było. No więc spróbowałem odtworzyć tamten smak w pasztecikach.
A w domu….. Afera.
No dobre tata, bardzo dobre, ale…. nie takie jak zawsze !!!
Oni mają już swoją tradycję.
Nie wiem czy mi odpuszczą i czy nie będę robił kolejnego farszu i pasztecików.