Nareszcie ! – pierwsze nieśmiałe słowa krytyki.

Nareszcie ! – pierwsze nieśmiałe słowa krytyki.

Prezydent: Ziobro przesadził

Od pierwszych dni prowadzenia tej witryny usiłuję przekonać środowisko PiS’u, że minister sprawiedliwości działa na szkodę tej partii. Nie tylko swoją wypowiedzią w sprawie Dr Mirosława G. ale w ogóle swoją polityką w stosunku do środowisk prawiczych (i nie tylko) oraz całkowicie błędnymi założeniami “reformy” wymiaru sprawiedliwości.

foto i cyt. poniżej za tvn24.pl

Słowa o pozbawieniu życia były przesadą i minister nie powinien tego robić – tak prezydent Lech Kaczyński ocenia w rozmowie z „Wprost” wypowiedź Zbigniewa Ziobry, który na konferencji prasowej komentował zarzut zabójstwa postawiony dr. Mirosławowi G. Chodzi o słynne już słowa: „Nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”.
– W tym przypadku Zbigniewa Ziobrę poniósł temperament, przynajmniej na tym etapie śledztwa – mówi prezydent. Lech Kaczyński broni jednak szefa resortu sprawiedliwości.
– Znam dobrze ministra Ziobrę i wiem, że to typ ideowca, nie cynika. Dlatego jestem przekonany, że święcie wierzył w słowa, które wypowiadał.

Z wielką satysfakcją odnotowuję słowa Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mimo że nie są to słowa zdecydowanego potępienia i rzeczowej krytyki pomysłów ministra sprawiedliwości i swoistego reformowania wymiaru sprawiedliwości polegającego na skłóceniu środowiski prawniczych między sobą a każdego z nich z ministerstwem; jest to jednak pierwszy tak wyraźny sygnał, że środowisko PiS’u może nie akceptować tego, co wyrabia Zbigniew Ziobro.
Chociaż Pan Prezydent w sumie bierze ministra sprawiedliwości w obronę, to jednak czyni to na zasadzie: przesadził (czytaj: zawinił) ale jest uczciwy i ideowy. Nikt nie wątpi w uczciwość Pana Zbigniewa Ziobry a o jego “ideowości” przekonały się nie tylko środowiska prawnicze ale i lekarskie. Tyle tylko, że uczciwy i ideowy, nie znaczy kompetentny a zasada “głupi, bierny ale wierny” obowiązywałą w partii, z której PiS przykłądu nie bierze. Jeśli zatem słowa pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego są sygnałem dla działączy PiS’u do wewnątrzpartyjnej dyskusji i krytycznej oceny Zbigniewa Ziobry, to może jeszcze da się uratować wymiar sprawiedliwości przed całkowitym zepsuciem.
Ufam Prezydentowi Rzeczypospolitej i skłonny jestem podzielać pogląd, że Zbigniew Ziobro to typ ideowca, który święcie wierzył w słowa które wypowiada. Tyle tylko, że przesada w ideowości, jak każda przesada, jest gorsza od faszyzmu.

Zobacz i przeczytaj:
ILU LUDZI ZABIŁY TE SŁOWA ?
“MENGELE” do RPO

Jedna myśl o „Nareszcie ! – pierwsze nieśmiałe słowa krytyki.

  1. Prezydent jedynie lekko krytykuje Ministra Sprawiedliwości, nie mówi o odpowiedzialności, którą polityk powinien ponieść szczególnie w takiej sytuacji- spadek przeszczepów i strach w służbie zdrowia. Wypowiedź Pana Prezydenta to kolejne powielenie błędnego myślenia członków PIS’u- nie jest winny, bo miał dobre intencje… Lenin też miał dobre intencje i był idowcem, historia uczy, że taich ludzi należy się bać… szczególnie, gdy w swych działniach pozostają bezkarni- no ale takie czasy IV RP, wiara, intencje i zamiary są dziś wyżej cenione niż kompetencje.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.