Minister Ćwiąkalski oszalał

Witam wszystkich użytkowników forum dyskusyjnego sędziów !

Statystyki pokazują dużą ilość przekierowań ze strony forum sędziów 😉

Wszystkim Sędziom życzę wszystkiego dobrego w 

Święta Bożego Narodzenia i w całym 2009 roku.

i proszę o dyskusję także na MacLawye®

Jakie jest Państwa zdanie o koncepcji instytucjonalnej solidarności środowisk prawniczych w zarządzaniu sądami ? Czy swoisty konflikt międzyśrodowiskowy (między sędziami a adwokatami) nie sprzyja przypadkiem władzy administracyjnej i politykom w deprecjonowaniu trzeciej władzy, że szkodą dla całego systemu wymiaru sprawiedliwości ??? (kliknij tutaj)

Jednocześnie pozwalam sobie zwrócić uwagę, że tekst, który Pańśtwo czytacie „Minister Cwiąkalski oszalał” powstał 24 września 2008 r. i może być częściowo nieaktualny – chociaż nic nie wskazuje na to, iżby Pan Minister Cwiąkalski powrócił do zdrowia 🙂

Zespół portalu MacLawye® opracowuje ankietę internetową, która ma na celu zbadanie opinii środowisk prawniczych nawzajem o swojej pracy w ramach sprawowania wymiaru sprawiedliwości oraz przeanalizowanie przyczyny niedobrej opinii społecznej o środowiskach prawniczych; czy zechce Pani/Pan Sędzia uczestniczyć anonimowo przez Internet w takiej ankiecie gdy będzie ona już gotowa (planujemy uruchomienie ankiety pod koniec stycznia 2009 r.) ?

[polldaddy poll=”1205182″]

Aby zobaczyć i sprawdzić jak działa taka internetowa ankieta, proszę próbnie wziąć udział w ankiecie o usprawnieniu portalu MacLawye®

Wystarczy KLIKNĄĆ TUTAJ albo w obrazek poniżej. Wypełnienie ankiety, w której jest jedynie dzisięć pytań nie zajmie Wam więcej niż minutę.

ipppjmmpxxi1

________________________________________________________________________________

Minister Ćwiąkalski oszalał


Pan Minister Zbigniew Ćwiąkalski stwierdził dzisiaj na antenie radia ZET, że protest sędziów żądających podwyższenia uposażeń i jego forma, polegająca na niewyznaczaniu przez dwa kolejne dni rozpraw, mają podłoże polityczne.

Gdyby takich argumentów użył poprzednik Pana Ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego raczej bym się nie dziwił; bo poprzednik reprezentował opcję polityczną, która zawsze i wszędzie dopatrywała się „działań politycznych” inspirowanych przez jakieś tajemne siły. Jednakże Pan Minister Ćwiąkalski zdawał się być człowiekiem rozsądnym. Widać kilka miesięcy „na wysokim państwowym urzędzie” nawet człowiekowi rozsądnemu odbiera zdolność obiektywnej oceny rzeczywistości.

Sędziowie protestują nie tylko przeciwko niskim uposażeniom. Domagają się także głębokiej reformy systemu wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem Pan Minister Zbigniew Ćwiąkalski z zapowiadanych reform jakby się wycofał. Zresztą zgodnie z ogólną tendencją panującą w rządzie Donalda Tuska, który trwa i nic nie robi. W resorcie wymiaru sprawiedliwości jest to szczególnie widoczne. Z zapowiadanych reform nie ostało się nic, zaś te zmiany, które wprowadzono wbrew opinii zainteresowanych środowisk prawniczych (państwowy egzamin na aplikacje), tylko dlatego, że korporacje prawnicze nie umiały skutecznie zaprotestować – okazały się jedną wielką klapą.

[googlevideo=http://video.google.pl/videoplay?docid=-21868203908169054&hl=pl]

POSŁUCHAJ i OBEJRZYJ NA STRONACH RadioZET

Jeśli zatem pod pojęciem „politycznego charakteru” sędziowskiego protestu rozumieć protest przeciwko całkowitej indolencji resortu w sprawie reformy wymiaru sprawiedliwości, to z taką oceną można by się zgodzić. Jednak Pan Minister Zbigniew Ćwiąkalski dał wyraźnie do zrozumienie, że to młodzi niedoświadczeni sędziowie podejmują polityczna akcję; tyle tylko, że nie wyjasnił jakież to siły polityczne za młodymi sędziami stoją i do czego zmierzają ? Może do odwołania Pana Ministra Zbigniewa Ćwiąkalskiego ? Na reakcję PiS’u nie trzeba było długo czekać:

PiS uznał tę wypowiedź ministra za skandaliczną. Politycy tej partii chcą, by premier Donald Tusk przeprosił sędziów za te słowa i wyciągnął wobec członka rządu „konsekwencje polityczne” – łącznie z dymisją. – Ta wypowiedź w normalnym, demokratycznym państwie wstrząsnęłaby politycznie. W momencie takiej wypowiedzi powinien natychmiast interweniować premier, a minister, patrząc na jego honor i godność, powinien natychmiast podać się do dymisji – uważa poseł PiS Andrzej Dera. [www.newsweek.pl]

 
Co prawda naciskany przez Panią Redaktor Monikę Olejnik, Pan Minister stwierdził: „Nie posądzam opozycji o inspirację protestu sędziów, ale jest on nieuzasadniony” Według Pana Ministra protest sędziów jest polityczny nie w tym sensie, że stoją za nim politycy, tylko że „gdy inne grupy protestują, to nam też wypada” – tą wypowiedzią Pan Minister po prostu sędziów obraził.

ANDRZEJ DERA POSEŁ PiS:
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=1i2Iyq4Wuoo]

Nader rzadko zgadzam się z opozycyjnym PiS’em w kwestiach odwoływania polityków. Tym razem jednak trzeba PiS’owi przyznać rację. Taki wniosek potwierdzają wypowiedzi własne Pana Ministra, z których wynika,że istotnie dotychczas resort nic nie zrobił a jedynie zrobić zamierza; przy czym owe zamiary są nader kontrowersyjne:

 

Co pan zrobi z protestami sędziów i prokuratorów? Opinia, że to protest polityczny, bardzo dotknęła oba środowiska
Nie mogę myśleć inaczej, bo wiem, że nie jest to pogląd całych środowisk. Przecież często się z nimi spotykam i mówią mi nie tylko o miłych rzeczach. A skoro przez kilka lat nie było podwyżek i nie było protestów, to teraz – gdy są podwyżki, i to największe od lat – trudno mi traktować te akcje niektórych grup sędziów i prokuratorów inaczej. Nikt do tej pory nie zrobił tyle co my, a to mnie straszy się protestami i podżega całe środowisko.
Sędziom i prokuratorom nie chodzi już o same podwyżki. Chcą zmiany zasad wynagradzania – likwidacji kwoty bazowej i uniezależnienia się od polityków, powiązania swojej pensji z kondycją gospodarki.
Przecież właśnie to robimy. Takie rzeczy muszą być ujęte w przepisach i zaplanowane w budżecie. Ci, nazwijmy ich, „podżegacze”, wiedzą, że nie odbywa się to tak, że Ćwiąkalski sięga do kieszeni i wyjmuje pieniądze. Ale oni starają się przez niektóre media wmówić społeczeństwu, że nic się nie dzieje w kwestii ich podwyżek i docelowego systemu wynagradzania. A my nie ukrywamy, że chcemy odnieść pensje sędziów i prokuratorów do średniej albo minimalnej płacy w gospodarce. Ale na to musi się zgodzić więcej osób niż ja. Negocjacje z ministrem finansów to prawdziwa droga przez mękę. Wprowadzając takie zmiany, muszę myśleć o budżecie, i to nie tylko tym najbliższych, ale i kolejnych.

JEŚLI CHCESZ SKOMENTOWAĆ WYPOWIEDŹ PANA MINISTRA ĆWIĄKALSKIEGO, KLIKNIJ W TYTUŁ ARTYKUŁU; POD TEKSTEM OTWORZY SIĘ OKNO KOMENTARZY – ZAPRASZAM DO DYSKUSJI ! – MacLaye®


Nie udało się panu w porę cofnąć możliwości awansu poziomego sędziów i za jakiś czas w sądach zrobi się bałagan. Obok siebie będą pracowali sędziowie o różnych tytułach. Nie mówiąc już o rozgoryczeniu tych, którzy mimo spełnienia warunków nie awansują, bo tymczasem zmieni się prawo.Moim zdaniem taka możliwość to zły pomysł.
Chcieliśmy ją cofnąć wcześniej, ale prezydent zawetował ustawę z powodów politycznych i wprowadził bałagan. Zapewniam, że nikt na tym nie straci. Jeśli szybko zniknie możliwość takiego awansu, w zamian pojawi się wyższa stawka awansowa. Z takim samym skutkiem finansowym, a bez tworzenia kuriozalnych nazw stanowisk.
Pański pomysł na zmiany w przyjęciach do korporacji może wielu ludziom zamknąć drogę do wymarzonego zawodu.
Powtarza pani tezy mojej opozycji, która nie czytała albo po prostu nie rozumie projektu. Nasz pomysł na reformę korporacyjną ma przede wszystkim uzdrowić system naboru na aplikacje. Państwo przejmuje ster, jeśli chodzi o kwalifikowanie i weryfikowanie wiedzy. Dzisiaj są właśnie niedostatki polegające na tym, że w pewnych okręgach można nikogo nie przyjąć na aplikację. Są okręgi, w których tak się dzieje od lat.
Wspaniały system otwartego dostępu, a nikt się nie dostał na aplikację.
Oczywiście można to skwitować krótko: niski poziom, więc nikt się nie dostał. Ale tak nie jest. Ubiegły rok był wyjątkowy, ale to nie zasługa cudownego systemu.
A czego?
Raczej chęć pozyskania sobie głosów młodych ludzi zadecydowała o tym, że nagle dostało się tych osób znacznie więcej. To nie jest problem ustawy, tylko trudności pytań. W ubiegłym roku były wyjątkowo łatwe. I to jest powszechna opinia. Według mnie trzeba uczciwe traktować kandydatów co roku. Czyli nie manipulować skalą trudności pytań. Chciałbym jasno ustalić zasady funkcjonowania zespołów przygotowujących pytania i skalę ich trudności. Stąd też pomysł punktów ujemnych za błędne odpowiedzi, te nie przemyślane, lecz „strzelane”. W perspektywie kilku lat się okaże, że dostęp do zawodów prawniczych został nie tylko uporządkowany, ale też realnie otwarty
Czyli aplikacja ma być tylko dla wybranych?
Za kilka lat będziemy mieli dzięki temu systemowi wielu więcej prawników niż dzięki obecnemu bałaganowi. I to prawników lepszych, ze zweryfikowaną wiedzą. Aplikacje mają być dla młodych zdolnych ludzi ze średnim poziomem wiedzy. Wśród pytań będzie na pewno więcej kazusów. Wykucie ustaw na blachę na niewiele się zda. Kandydaci będą musieli udowodnić, że potrafią myśleć i stosować prawo. Najlepsze uczelnie uczą tego od lat. Dzięki jednemu, wspólnemu egzaminowi uda nam się także stworzyć ranking najlepszych uczelni prawniczych. Dziś przyszłych prawników szkoli więcej uczelni niepaństwowych niż państwowych. A poziom niektórych z nich pozostawia wiele do życzenia. Dyplom dyplomowi nie jest równy, a między poziomem jednych i drugich absolwentów czasem istnieje prawdziwa przepaść.[wywiad dla prawnych stron rp.pl]

2 pomyślał o „Minister Ćwiąkalski oszalał

  1. Nie mozna mieć pretensji do polityków, że nie znają Kodeksu Boziewicza; to było tak dawno , że chyba nieprawda. Ale partia dbająca o PR chyba adresuje takie zachowanie do elektoratu Samoobrony czyli do ” buraczanej świadomości politycznej ” Tylko czy nie wie, że to już bezpowrotna przeszłość. WSTYD !

  2. Wstydzę się za min . Cwiąkalskiego.
    Zamiast zapowiadanej REFORMY wymiaru sprawiedliwości – gnojenie sędziów , czyli kopanie oczywistej oczywistości celem strzelenie sobie samobójczego gola. Gratulacje !

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.