To nie jest recenzja. Roman Giertych kilkakrotnie ujawniał, że pisze powieść sensacyjną w typie political fiction. Wczoraj późnym wieczorem Pan Mecenas opublikował na fb informację, że książka już jest wydana przez wydawnictwo Eco Redoum i jest zatytułowana: Kariera prokuratora Żółcia.
Książkę można kupić w księgarni internetowej Eco Redoum; jednakże Mecenas Roman Giertych poinformował o swojej decyzji, że w wersji elektronicznej książka będzie bezplatna. Informacja ukazała się stosunkowo późnym wieczorem, ale,… MacLawye® czuwa !!!
Kilka kliknięć i rzeczywiści dwa pliki; jeden, w formacie .epub drugi w .mobi – są już nie tyle na półce co w katalogu komputera jako e-booki oczywiście.
Pan Mecenas udzielił bardzo szerokiej (w zasadzie najszerszej z możliwych) licencji na udostępnianie, pobieranie, kopiowanie i zamieszczanie w sieci Jego książki, udzielając nawet szczegółowej instrukcji jak pobrać plik nie uiszczając kosztów dostawy nalicznych przez systemy e-księgarni z elektronicznego automatu
Przez chwilę zstanawiałem się czy nie opublikować Kariery prokuratora Żółcia na stronach MacLawyer’a. Wrocę do tego pomysłu po przeczytaniu. W opisie samego Autora książka zapowiada się bardzo ciekawie. Pan Mecenas pisze tak:
Zachęcam do lektury! Czytając znajdziecie się Państwo w kraju rządzonym przez Świętosława Balbinowskiego i jego partię Dobro i Uczciwość. Poznacie bliżej o. Tomasza, który tworzy duchowe wsparcie dla rządzącej partii. Spotkacie ministra Antoniego Kilbowskiego, który wytłumaczy Wam, że polityka polega na tym kto kogo zamyka do więzienia. Przede wszystkim wejdziecie zaś do sedna Państwa Dyktatury, czyli do wymiaru sprawiedliwości. Zobaczycie jak niekontrolowana władza prowadzi do niekontrolowanych wypaczeń. Poznając bliżej myślenie prokuratora Bogdana Żółcia będziecie mogli Państwo zrozumieć trochę lepiej świat prokuratury, która bezkrytycznie wysługuje się rządzącym.
Chciałbym oczywiście zaznaczyć, że wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest niezamierzone i przypadkowe. [fb]
A może na MacLawye® udostępniać tę powieść w odcinkach ? Niby pomysł szalony, bo skoro można w sieci książkę ‘ściągnąć’ w formie pliku, to po co komu zaglądć na cudzą witryne internetową eby sobie poczytać (wciąż się zastanawiam
czy portal internetowy jest czytany, czy oglądany); z drugiej zaś strony jednym z zasadniczych celów MacLawye®’a jest promowanie twórczości adwokatów.
Może uda mi się zastanowić nad taką formą publikacji wspólnie z Autorem ? – którego pozdrawiam. 🙂
W każdym razie uznałem za stosowne umieścić ten wpis w naszym dziale
Twórczość Adwokatów aby o jej bezpłatnym udostępnieniu poinformować moich moich drogich
spektatorów.
