Kaczka pieczona z jabłkami (po poznańsku)

Kaczka pieczona z jabłkami (po poznańsku)

Przyrządzenie pieczonej kaczki z jabłkami jest stosunkowo proste. Wystarczy przestrzegać kilku zasad pieczenia a kaczka “sama się upiecze”.

Oczyszczoną kaczkę osuszyć. Natrzeć solą, majerankiem i pieprzem. Pozostawić na noc albo włoyć do lodówki na minimum 4 godziny. Przed pieczeniem do kaczki włożyć pokrojone na ćwiartki (nie muszą być obrane) jabłka obtoczone w majeranku (kaczkę można zaszyć nicią). Włożyć do pieca rozgrzanego do 200 stopni w naczyniu z przykryciem. Po 1,5 godzinie zmniejszyć temperaturę do 180 stopni i piec jeszcze do godziny zdjąwszy przykrycie. Jeśli kaczka w toku pieczenia nie uzyskała odpowiednio rumianej skórki, tuż przed końcem pieczenia zwiększamy temperaturę ustawiając pieczenie “od góry” – ale bardzo ostrożnie, żeby na koniec kaczki nie spalić. 

Uwaga: w toku pieczenia kaczkę kilkakrotnie podlać wytopionym tłuszczem a po 1,5 godzinie pieczenia, przy zmianie temperatury, odlać nadmiar tłuszczu. Można w tym momencie dodać do kaczki nieco rozmarynu.

Po upieczeniu kaczki wytopiony tłuszcz podprawić lekko śmietaną dla uzyskania odpowiedniego sosu.

Dodatkowo na patelni podsmażyć jeszcze kilka jabłek w majeranku i na wydaniu obłożyć nimi kaczkę.

Dlaczego po poznańsku ?

Bo podajemy z pyzami na parze i z modrą kapustą z rodzynkami. A skoro z pyzami, to sosu musi być sporo i powinein być podany osobno w sosjerce aby  można pyzy obficie sosem potraktować.

Taką kaczkę podawano w nieistniejącej już, kultowej poznańskiej restauracji  “Smakosz”.

I taką podajemy z Aliną w domu.

jmm


Na 15 pyz:

  • pół kg mąki pszennej
  • 350 ml letniego mleka
  • 15 g świeżych drożdży
  • jajko
  • szczypta soli
  • łyżeczka cukru

Drożdże mieszamy z 3 łyżkami mleka, cukrem i odrobiną mąki, czekamy aż zaczną pracować i dodajemy resztę składników.

Ciasto wyrabiamy tak długo, aż przestanie się kleić do rąk (około 15 minut).

Miskę z ciastem przykrywamy lnianą ściereczką i stawiamy w cieple aż podwoi swoją objętość. Następnie chwilę wyrabiamy na omąconym blacie i dzielimy na  części. Każdą pyzę turlamy ręką po blacie, żeby zrobić ładną kulkę i zostawiamy do dalszego wyrośnięcia

Jak pyzy ładnie wyrosną wkładamy na parę – pyzy można uparować w garnku nakrytym gazą, lub na specjalnej rozkładanej durszlakowej wkładce do garnka.

Parujemy ok 5-7 minut – najlepiej pierwszą rozerwać i sprawdzić, czy nie jest surowa.