Stan polskiego sądownictwa wymaga reformy.
Dzisiaj adwokatowi łatwiej jest przewidzieć wyrok Sądu Ostatecznego niż orzeczenie sądu polskiego.
Natomiast proponowana przez Zbigniewa Ziobrę „reforma” nie prowadzi ani do systemowej poprawy jakości orzecznictwa polskich sądów ani do usprawienia ich działania. Głośne „sądy 24 godzinne” to tylko hasło. Popularne i społecznie popierane, a przede wszystkim pracujące na popularność medialną Pana Ministra, jednakże nie wnoszące nic do usprawnienia działąnia sądów.
Polityka ministerstwa sprawiedliwości wymierzoa jest przeciwko środowiskom prawniczym i korporacjom. Prowadzona jest w sposób konfliktujący środowiska prawnicze nie tylko z ministerstwem ale także między sobą.
Tymczasem prawdziwa reforma powinna być oparta na tym, co w Polsce raz się udało !
Na SOLIDARNOŚCI !
Tak jest ! na instytucjonalnej – nie towarzyskiej – solidarności środowisk prawniczych i ich wspólnej odpowiedzialności za całokształt wymiaru sprawiedliwości.
Dzisiaj odbiera się kolegiom sędziowskim sądów okręgowych ich prawa na rzecz dyspozycyjnych wobec ministra prezesów sądów. To polityka wyrażająca nieufność wobec sędziów i ubliżająca godności ich zawodu. Reforma sądownictwa oparta na instytucjonalnej SOLIDARNOŚCI środowisk prawiczych powinna zakładać coś wręcz przeciwnego: maksymalne poszerzanie uprawnień kolegiów sądów okręgowych i apelacyjnch. Z jednym wszak zastrzeżeniem: w skłąd tych kolegiów powinni wchodzić adwokaci i prokuratorzy i to w liczbie przekraczającej liczbę sędziów w kolegium sądu.
Bo przecież sędzia pełni rolę służebną wobec stron i to strony powiiny oceniać jego pracę i decydować o awansie i przydziale spraw. Z drugiej zaś strony gdyby sędzia był świadom tego, że jego awans zależy w jakiejś mierze od głosu adwokatury i prokuratury – o ileż podniosłaby się kultura sali sądowej a i pewnie poziom orzekania.
Nie wyobrażam sobie, żeby sędziowie zgodzili się na to żeby w kolegiach zasiadali adwokaci i prokuratorzy
Jak ich Ziobro w kolegiach pozbawi wszelkich praw to się zgodzą
A RADCY PRAWNI?? PRZECIEŻ RÓWNIEŻ ICH TO DOTYCZY;)
NIE ULEGA WĄTPLIWOŚCI ŻE SĘDZIOWIE NIEKTÓRZY NIE WIEDZĄ CO TO ROLA SŁUŻEBNA I Z URZĘDU POMIATAJĄ STRONAMI WYCHODZĄC Z ZAŁOŻENIA ŻE IM NIKT NIE „PODSKOCZY’
Co do radców prawnych, to w koncepcji reformy, którą będę sukcesywnie na tych stronach prezentował; przewiduję całkowicie nowe zdefiniowanie zawodu radcy prawnego oraz pełną unifikację obecnych radców prawnych z adwokatami poprzez ustawowe nadanie radcom uprawnień adwokackich i połącznie korporacji. Postawaram się zaprezentować koncepcję, która pozwoli rozwiać obawy adwokatów o majoryzację adwokatury i samorządu adwokackiego przez radców prawnych.
Ale czy te środowiska (radcowie i adwokaci) chcą w ogóle unifikacji. Czy nie jest dobrze tak jak jest.
Oczywiście że nie chcą. Kompetencje radców i adwokatów na rynku usług są identyczne (za wyjątkiem spraw karnych) więc po co się jednoczyć ???