Adwokat na etacie

Art. 4b ust. 1 Prawa o adwokaturze stanowi, że adwokat nie może wykonywać zawodu jeżeli pozostaje w stosunku pracy. Zasadność utrzymywania tego zakazu jest przedmiotem licznych dyskusji w środowisku i niemałych kontrowersji. Temat stał się ostatnio aktualny za sprawą petycji, złożonej do Sejmu Rzeczypospolitej o podjęcie inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do uchylenia tegoż zakazu. Dziwna to zaiste petycja, bowiem została złożona anonimowo, nie wiadomo przez kogo (nie spełniała zatem warunku, o którym mowa w art. ust. 2 punkt 2 ustawy o petycjach) i była wyjątkowo lakoniczna. W zasadzie taka „petycja” powinna zostać pozostawiona bez rozpoznania na podstawie art. 7 ustawy o petycjach. Stało się jednak inaczej i 13 grudnia 2018 r. petycja stała się przedmiotem obrad Sejmowej Komisji d/s Petycji.

Na posiedzeniu Komisji Naczelną Radę Adwokacką reprezentował jej Sekretarz Adw. Rafał Dębowski, który stanowczo sprzeciwił się podjęciu prac legislacyjnych zmierzających do uchylenia zakazu określonego w art. 4b ust. 1 Prawa o adwokaturze, argumentując, że „przeważająca większość środowiska adwokackiego jest przeciwna uchyleniu zakazu”. Albo Pan Mecenas Rafał Dębowski świadomie kłamał, wprowadzając w błąd Sejmową Komisję d/s Petycji, albo Naczelna Rada Adwokacka tak dalece odbiegła od rzeczywistości, że nie są jej znane środowiskowe nastroje i opinia większości adwokatów.

Otóż przed trzema laty, w kwietniu 2015 r. przy wymuszonej co prawda ale jednak udzielonej zgodzie Naczelnej Rady Adwokackiej, przeprowadzona została w środowisku adwokackim ankieta socjologiczna pod nazwą „Strategia dla Adwokatury”. W ankiecie wzięło udział 8.648 adwokatów i aplikantów adwokackich. Tak znacząca liczba respondentów pozwala twierdzić z pewnością, że wyniki ankiety były reprezentatywne dla całego środowiska. Otóż jedno z pytań ankiety brzmiało: Czy należy rozważyć możliwość eliminacji zakazu zatrudnienia adwokatów na podstawie umowy o pracę ? 70% respondentów opowiedziało się za uchyleniem tego zakazu. W grupie młodzieży adwokackiej (adwokatów wykonujących zawód od 3 lat) odsetek ten wyniósł ponad 90%).

 

Pomińmy na moment merytoryczne rozważania nad zasadnością uchylenia zakazu zatrudniania adwokatów na podstawie umowy o pracę i skoncentrujmy się na tym, w jaki sposób środowisko adwokackie było reprezentowane podczas posiedzenia Sejmowej Komisji d/s Petycji. Stwierdzenie przez Sekretarza Naczelnej Rady Adwokackiej Adwokata Rafał Dębowskiego, że przeważająca większość środowiska adwokackiego opowiada się za pozostawieniem bez zmian zakazu zatrudnienia adwokatów na podstawie umowy o pracę, pozostaje w jaskrawej sprzeczności z wynikami ankiety „Strategia dla Adwokatury”. A przecież wyniki tej ankiety były znane Mecenasowi Rafałowi Dębowskiemu a co najmniej znane być powinny. Nie śmiem postawić tezy, że Pan Mecenas Rafał Dębowski podczas posiedzenia sejmowej komisji, świadomie kłamał w żywotnych dla Adwokatury Polskiej sprawach. Dla uzasadnienia prezentowanego przez siebie poglądu, rzekomo oddającego poglądy przeważającej większości adwokatów, Sekretarz Naczelnej Rady Adwokackiej oświadczył, że Krajowy Zjazd Adwokatury zobowiązał Naczelną Radę Adwokacką do przeprowadzenia analizy tego zagadnienia i Naczelna Rada Adwokacka taką analizę przeprowadziła.

Sam fakt podjęcia przez Krajowy Zjazd Adwokatury uchwały zobowiązującej Naczelną Radę Adwokacką do analizy problemu, dowodzi jak istotną dla adwokatów jest sprawa ewentualnego zniesienia zakazu wynikającego z art. 4b ust. 1 Prawa o adwokaturze. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że w ciągu 3 lat jakie upłynęły od przeprowadzenia ankiety „Strategia dla Adwokatury” poglądy większości adwokatów uległy tak radykalnej zmianie, która uprawniałaby Sekretarza Naczelnej Rady Adwokackiej do twierdzenia, że przeważająca większość środowiska adwokackiego opowiada się za utrzymaniem zakazu zatrudniania adwokata na podstawie umowy o pracę. Tym bardziej, że rzekoma analiza, na którą w toku posiedzenia Sejmowej Komisji d/s Petycji powoływał się Sekretarza Naczelnej Rady Adwokackiej postaje całkowicie nieznana; ani wyniki ani metodologia dokonania takiej analizy nie były przez NRA publikowane i próżno szukać w protokołach posiedzeń Naczelnej Rady Adwokackiej jakiejkolwiek wzmianki o debacie na ten temat.

Dlatego oczekuję od Naczelnej Rady Adwokackiej i personalnie od jej Sekretarza Adwokata Rafała Dębowskiego wyjaśnienia: na jakiej podstawie twierdził przed Sejmową Komisją d/s Petycji, że przeważająca większość środowiska adwokackiego optuje za utrzymaniem zakazu zatrudniania adwokata na podstawie umowy o pracę. I nie chciałbym aby odpowiedź na tak postawione pytanie, rozmyła się w dyskusji o zasadności utrzymywania tego zakazu.

A teraz kilka uwag merytorycznych

Jako adwokat starszej daty w zasadzie opowiadam się za utrzymaniem zakazu zatrudniania adwokatów na etacie. W ankiecie „Strategia dla Adwokatury” mój głos zaliczony został do 30% mniejszości. Niemniej uwzględniając głos młodzieży adwokackiej, zmieniające się warunki wykonywania zawodu i dosyć nieprzekonywującą – moim zdaniem – argumentację za dalszym utrzymywaniem zakazu z art. 4b ust. 1 Prawa o adwokaturze (zwłaszcza, że zakaz taki nie obowiązuje radców prawnych), mój pogląd nie jest stanowczy.

Zwolennicy utrzymania zakazu zatrudniania adwokatów na podstawie umowy o pracę argumentują, że istotnym elementem stosunku pracy jest zasada podporządkowania pracownika pracodawcy a co za tym idzie zatrudnienie adwokata na etacie godzi w jego niezbędną niezależność. Otóż nie widzę większej różnicy między wykonywaniem zawodu adwokata w roli pracownika a byciem młodszym partnerem (czy jak tam zwał) w dużej kancelarii adwokackiej. Sądzę, że swoiste podporządkowanie młodszego partnera seniorom, nie uległoby zmianie gdyby zmienił się stosunek prawny w oparciu o który adwokat wykonuje swój zawód.

Dlatego przed Krajowym Zjazdem Adwokatury w dyskusji publicznej postulowałem aby rozważyć inicjatywę wyłączenia spod zakazu art. 4b ust. 1 możliwości zatrudniania adwokata przez innego adwokata bądź przez adwokacką spółkę partnerską. Przedstawiłem nawet projekt ustawy. Mój głos uznany został przez Członków Naczelnej Rady Adwokackiej (nie pamiętam dokładnie ale wydaje mi się, że także przez Mecenasa Rafała Dębowskiego) uznany za ciekawy. I na tym się skończyło.

Wracając do kwestii podporządkowania pracownika pracodawcy. Sądzę, że adwokat prowadzący kancelarię adwokacką i świadczący stałą obsługę prawną na rzecz podmiotu gospodarczego – w dzisiejszych realiach rynkowych – jest podporządkowany zleceniodawcy w nie mniejszym stopniu niż pracownik pracodawcy.

Na koniec chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że dyskutując o zakazie pozostawania adwokata w stosunku pracy mylimy ten zakaz z zakazem wykonywania zawodu adwokata w charakterze pracownika. Wszakże art. 4b ust 3 Prawa o adwokaturze wyłącza spod zakazu pracowników naukowych i naukowo-dydaktycznych. Miałbym pytanie do Mojego Dziekana Prof. Dra hab. Adwokata Maciej Gutowskiego, który – jak mniemam – pozostaje w stosunku pracy z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza, który w wypowiedzi dla Rzeczpospolitej opowiedział się za utrzymaniem zakazu, jakie argumentu przemawiają za tym aby spod zakazu postawania przez adwokata w stosunku pracy nie wyłączyć np. zatrudnienia na etacie dziennikarza ? Obecnie zakaz pozostawania w stosunku pracy obejmuje wszelką pracę na etacie (z wyłączeniem pracy naukowej i naukowo-dydaktycznej) ale czy są jakiekolwiek argumenty aby tym zakazem obejmować także umowy o pracę z pracodawcami na rzecz których adwokat nie świadczy pomocy prawnej ?

Reasumując: temat zatrudnienia adwokatów na etacie w oparciu o umowę o pracę jest w istocie kontrowersyjny; niemniej nie uprawnia to prominentnego Członka Naczelnej Rady Adwokackiej do twierdzenia przed Sejmem, że większość adwokatów jest za jego utrzymaniem.

Jerzy Marcin Majewski,
adwokat
Poznań, 14 grudnia 2018 r.